Reklama

Pracowita niedziela u strażaków. Palił się blok przy Grottgera

Aż trzy wozy straży pożarnej przyjechało dziś przed południem na osiedle Mickiewicza. Przy ulicy Grottgera wybuchł pożar w jednym z bloków mieszkaniowych. Z naszych informacji wynika, że nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.

Strażacy zostali powiadomieni o dymie ulatniającym się z okna jednego z bloków mieszkaniowych przy ulicy Grottgera. Bardzo szybko na miejscu pojawiły się wozy gaśnicze i strażacy przystąpili do akcji. Błyskawicznie przyjechało także pogotowie gazowe oraz policja, która musiała zabezpieczyć teren przez pieszymi, aby nie wchodzili na miejsce akcji ratunkowej.

Na miejscu bardzo szybko się okazało, że powodem ulatniającego się dymu był pozostawiony na ogniu posiłek. To zaniepokojeni sąsiedzi wezwali straż na miejsce, która od razu podjęła działania. Świadkowe obecni na miejscu mówią o wzorowej postawie służb ratunkowych, dzięki czemu ze wszystkim szybko się uporano.

- Garnuszek się przypali, ale przyjechały trzy wozy straży pożarnej, policja i pogotowie gazowe. Ogólnie wzorowa akcja straży pożarnej – napisał do naszej redakcji naoczny świadek wydarzeń.

Tego rodzaju zdarzenia są często spotykane w Białymstoku. Brak rozwagi, zmęczenie, zapomnienie, skutkuje interwencją straży pożarnej. Tym razem skończyło się jedynie na przewietrzeniu mieszkania i zdjęciem „obiadu” z palnika. Nikomu nic się nie stało.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelnika)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do