Reklama

Prezydentowi kibice oszczędzą dziś widoku takich transparentów. Jagiellonia zagra na wyjeździe

Skory do komentowania spraw wokół Jagiellonii Białystok prezydent Białegostoku, ale zwłaszcza zastępca prezydenta Rafał Rudnicki, ani słowem nie skomentowali transparentu, jaki pojawił się na ostatnim meczu na stadionie przy Słonecznej. Dziś kibice najpewniej zaoszczędzą władzom Białegostoku takich widoków, ponieważ żółto – czerwoni zagrają na wyjeździe.

Kibice przede wszystkim dziś skupią się na dopingowaniu piłkarzy Jagiellonii Białystok, która rozpocznie mecz z Górnikiem Zabrze o godz. 18.00. Mecz będzie na wyjeździe, w związku z czym większość fanów lokalnej piłki nożnej będzie śledziła zmagania przed telewizorami, odbiornikami radiowymi lub w internecie. Apetyty są duże, ponieważ zarówno Jagiellonia, jak i Górnik, ostatnio grają nierówno, więc na boisku wszystko może się wydarzyć.

Ostatnio wydarzyło się przede wszystkim na stadionie przy ulicy Słonecznej. Kibice oprócz dopingowania lokalnej drużyny, zwrócili się także do władz Białegostoku z jasnym przekazem z trybun. Pojawił się tam transparent mocno krytykujący prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, jak też i władze spółki Stadion Miejski. To pokłosie trwającego od długiego czasu sporu, jaki prowadzi klub w związku z warunkami wynajmowania obiektu na mecze. Osią niezgody są między innymi skyboxy, czyli najdroższe miejsca kibicowskie, z których wynajęcia klub nie ma ani grosza.

W Białymstoku dzień meczowy jest minusowy. Wynika to z tego, że loże VIP, sponsorskie, skyboxy nie są wynajmowane na mecze przez klub, ale przez spółkę zarządzającą stadionem. My z tego tytułu nie dostajemy złotówki. Zakrawa to o absurd” – powiedział jeszcze w czerwcu tego roku portalowi pilkanozna.pl prezes Jagiellonii Wojciech Pertkiewicz.

Jagiellonia rozważała w związku z między innymi taką sytuacją, w ogóle rozgrywanie meczów w innym mieście, gdzie można byłoby uzyskać lepsze warunki. Jednak tylko z uwagi na kibiców klub zdecydował się prowadzić rozgrywki w Białymstoku, aby kibice nie musieli ponosić dodatkowych kosztów dojazdu na mecze. I choć trwający spór w tym względzie zakończył się na razie porozumieniem, bo Jagiellonia wciąż gra na Stadionie Miejskim w Białymstoku, to kibice nie zapomnieli o tym, co jest cały czas poważnym problemem klubu.

Skyboxy miasta, jako jedyni biletów nie macie, Jagiellonię okradacie! Popławski i Truskolaski wy za to odpowiadacie!” – transparent z takim hasłem rozwiesili kibice na jednej z trybun Stadionu Miejskiego.

Komentujący wszystkie niemal mecze i to co się dzieje podczas meczów zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, ani słowem się nie odezwał w sprawie bardzo jasnego przekazu kibiców. Co może dziwić, ponieważ Rafał Rudnicki jest odpowiedzialny w magistracie za sport. Mógł jakkolwiek skomentować sytuację, choćby na zasadzie wyjścia z propozycją nowych rozmów z klubem lub z kibicami, ale tak się nie stało. Tematy niewygodne lub krytyczne nie są jego najmocniejszą stroną do załatwiania. I to od samego początku, kiedy tylko znalazł się w urzędzie miejskim na swoim stanowisku.

Niezależnie od tego, sprawa wynajmowania skyboxów na Stadionie Miejskim, prawdopodobnie wróci do debaty publicznej i to na najbliższej sesji Rady Miasta. Prezydent Truskolaski lub jego zastępca będą wówczas musieli zabrać głos.

(Cezarion/ Foto: nadesłane przez czytelnika)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do