
Wobec osób wierzących w Matkę Boską i Pana Boga „Gazeta Wyborcza” prezentuje nietolerancyjne postawy. Takiego zdania jest Minister w Kancelarii Premiera, a jednocześnie poseł Prawa i Sprawiedliwości z naszego regionu Adam Andruszkiewicz. W ten sposób odniósł się do ostatnich grafik w gazecie, które oburzyły także wielu innych.
Ostatnia grafika w „Wysokich Obcasach”, proaborcyjnej i feministycznej odnodze „Wyborczej”, ale także i w samej „Gazecie Wyborczej”, o czym pisaliśmy już na naszych łamach, oburzyła wiele osób wierzących. Bo nie dość, że Matkę Boską przedstawiono tam jako zwolenniczkę aborcji na żądanie, to jeszcze Świętą Rodzinę pokazano jako menelską patologię. A przynajmniej tak można było odebrać zdjęcie i tytuł do artykułu, który przedstawiał jakieś historie z Podhala.
W ślad za tym poszły już zawiadomienia do Prokuratury, która będzie musiała zbadać, czy nie doszło do złamania przepisu z Kodeksu Karnego, który odnosi się do obrazy uczuć religijnych. Na dodatek „Wyborcza” robi takie rzeczy nie po raz pierwszy. Bo kilka miesięcy temu w ogóle można było przeczytać tam całkowicie zmyślony list, który mieliby napisać polscy biskupi. W rzeczywistości taki list nigdy nie powstał, a cała treść tego rzekomego listu była jedynie fantazją gazety, która kiedyś była poważnym i opiniotwórczym dziennikiem. Z każdym jednak miesiącem coraz mniej osób chce traktować poważnie dziennik, który publikuje tego rodzaju treści. Zaś z oburzeniem przyjmowane jest publikowanie treści, które mocno godzą w uczucia religijne osób wyznania katolickiego, ale też ogólnie w uczucia wielu chrześcijan w przededniu Świąt Bożego Narodzenia.
- Szkoda, że środowisko "Gazety Wyborczej" nie jest tolerancyjne wobec osób, które wierzą w Pana Boga i Matkę Przenajświętszą i obrażają nasze uczucia – powiedział wiceminister Adam Andruszkiewicz w rozmowie z portalem Niezależna.pl. – Jeżeli natomiast uważają, że to, co zrobili, to nie jest obraza, to niech może spróbują przedstawić tak karykaturę jakiejś innej religii. Ta ilustracja to uderzenie w podstawy katolicyzmu w przededniu Bożego Narodzenia. To żenująca lewacka prowokacja. Mam nadzieję, że "Gazeta Wyborcza” w końcu zniknie z polskiego rynku, bo wiemy też, że jej sprzedaż z roku na rok spada – dodał.
I faktycznie jest tak, że sprzedaż tej gazety jest coraz niższa, a wydawca zwalnia kolejnych dziennikarzy i zamyka lub likwiduje szereg inicjatyw podejmowanych do niedawna bardzo szeroko, nie tylko w kontekście prasy. Wielu internautów oburza się na działania „Wyborczej” także dlatego, że otrzymała niedawno kilkumilionowe wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej. To pieniądze nas wszystkich. A tak się składa, że większość społeczeństwa w Polsce deklaruje wiarę w Boga i wyznanie katolickie.
Dziwne, że „Wyborcza” przyjęła u siebie, na własnych łamach, za dobrą monetę, szydzenie z wartości chrześcijańskich, kiedy ewidentnie inne religie, włącznie z islamem, są absolutnie nietykalne pod względem krytyki na jej łamach. Można chyba w tej sytuacji zakładać, że gdyby podobne treści lub grafiki zamieszczono w tej gazecie w odniesieniu do judaizmu czy islamu, zniknęłaby z rynku prędzej niż doczekałaby kolejnej pomocy ze strony państwa polskiego.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie