
Do końca tygodnia wiele miast Polski, w tym Białystok, ma się jawić w barwach żółto – pomarańczowych. Sprawcą tego stanu rzeczy będzie piach, którego potężna fala nadciąga nad Polskę znad Sahary. W zasadzie ma to być pył pochodzący z burzy piaskowej, który będzie osadzał się wszędzie, we wszystkich szczelinach.
Najbliższe dni utrzymają się z wysoką temperaturą, ale też i silnym wiatrem. W czwartek i piątek termometry mają pokazać nawet 25 stopni powyżej zera. Tę piękną aurę przerwać ma jednak nieprzyjemne zjawisko, które zmierza do Polski prosto z Afryki. W poprzednich latach to zjawisko było obserwowane w większości polskich miast i nie zapisało się szczególnie przyjemnie w pamięci, zwłaszcza kierowców. Jak wówczas to wyglądało widać na nagraniu. To także pył znad Sahary, jaki dotarł do Bełchatowa dwa lata temu.
Nadciąga do nas fala pyłu pochodzącego z piasków Sahary. Oznacza to, że na samochodach będzie osadzała się żółta lub pomarańczowa substancja, którą można zmyć jedynie wodą pod ciśnieniem. Ten pył wedrze się w szczeliny, więc nawet i okna mieszkań lepiej zamknąć, jeśli wiatr akurat wieje w ich kierunku. Wszystko to stanie się na skutek trwającej na Saharze burzy piaskowej
„Chmura pustynnego piasku dotrze nad południowe województwa naszego kraju we wtorek (23.04) w godzinach południowych. Błękitne niebo zacznie wówczas zanosić się jakby jasną mgiełką. Widzialność będzie się systematycznie zmniejszać” – podaje portal Twoja Pogoda.pl.
Na północ kraju, a więc i do naszego regionu chmura żółto – pomarańczowego pyłu powinna dotrzeć w środę. Zatem jeśli ktoś miał w planach poświąteczne mycie auta, niech zostawi to na później. Pył znad Sahary będzie towarzyszył nam nawet do piątku, ponieważ jego drobiny będą opadały sukcesywnie, w zależności od wiatru. Ale to właśnie w piątek ma być najgorzej, bo wówczas dotrze do nas najcieplejsze powietrze wprost z regionu, w którym trwa burza piaskowa. Niestety, nie pomogą tu deszcze, które mają pojawić się już od najbliższej soboty. Deszcz bowiem sprawi, że pył będzie opadał wraz z nim na wszystko, co napotka na drodze.
Niekorzystne warunki mają się poprawić w niedzielę, a padający później deszcz zmyć ma wszystko, co przybyło wraz z wiatrem znad Sahary. W każdym razie, w najbliższych dniach, nie polecamy wywieszać prania na balkonach, ani jakoś szczególnie wietrzyć mieszkania. Lepiej zrobić to po niedzieli. Co też może być trudne, ponieważ czekać nas ma kilka deszczowych dni.
(Cezarion/ Foto: zrzut ekranu z youtube.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tutaj rzeczowe wyjaśnienie, ze nie jest to "burza piaskowa znad Sahary", ale dobrze brzmi w mediach https://blog.meteomodel.pl/zamiec-pylowa/?fbclid=IwAR0qQ0xeOTKznXF-glsqKSKt7TVint-hask8E1I54dRKlHu6O9rfOvW5c0I