Reklama

Tak wyglądała obrona granicy. Poszkodowanych i rannych polskich mundurowych jest więcej [ZDJĘCIA]

Zaraz po ustaniu ataku na polskich funkcjonariuszy i granicę państwa polskiego pojawiła się informacja o dwóch rannych osobach. Jeden policjant i funkcjonariuszka Straży Granicznej mieli trafić do szpitala. Mieli obrażenia głowy. Ale już niewiele później okazało się, że poszkodowanych polskich mundurowych jest więcej.

Dziś w stronę polskich funkcjonariuszy i żołnierzy poleciały kamienie, kostka brukowa, granaty hukowe, metalowe pręty, pałki, gaz łzawiący, a także inne elementy, w tym te z niszczonego przez migrantów przejścia granicznego w Kuźnicy po stronie białoruskiej. Wiele z nich była wystrzeliwana z proc, przez co siła uderzenia była ogromna. Chyba już tylko ostatni naiwni, albo ludzie niespełna rozumu mogą wierzyć, że migranci to spokojni i pokojowo nastawieni ludzie. A jeszcze bardziej naiwni i jeszcze bardziej niespełna rozumu mogą wierzyć, że granaty hukowe, proce i gaz łzawiący stanowiły zwykły bagaż podręczny w samolotach z turystami lecącymi zwiedzać Mińsk.

Jasne jest, że w te elementy migrantów wyposażyły białoruskie służby. Mundurowi z Białorusi w tym czasie tylko stali i przyglądali się atakowi. Oni nie reagowali kompletnie na nic. Nawet, gdy niszczona była kostka brukowa na ich przejściu granicznym, kiedy wyrywane były elementy ogrodzenia lub niszczone inne elementy infrastruktury granicznej. W każdym razie w wyniku tego ataku ucierpiało 7 polskich mundurowych.

7 policjantów rannych podczas ataków w dniu dzisiejszym. To m. in. policjant uderzony kamieniem w  głowę i przewieziony do szpitala; policjantka z urazem głowy przewieziona do szpitala oraz 5 policjantów z obrażeniami rąk i nóg. Obrażenia powstały po rzucanych w nas przedmiotach” – przekazała na Twitterze Podlaska Policja.

To efekt przede wszystkim rzucanych w polskich mundurowych kamieni, kijów oraz metalowych prętów. Po nieudanej próbie sforsowania polskiej granicy Białorusini wycofali migrantów do miejsca niedawnego koczowiska w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy. Część z nich sama się tam udała jeszcze w trakcie rzucania przedmiotami w polskich mundurowych.

Z wielu krajów świata płyną głosy wsparcia dla polskich żołnierzy policjantów i strażników granicznych. Wielu użytkowników mediów społecznościowych zwraca też uwagę, że migranci stracili już w zasadzie szansę na przedstawienie siebie w roli wyczerpanych, głodnych, schorowanych i potrzebujących pomocy. Praktycznie cały świat widział młodych agresywnych mężczyzn, zamiast zdesperowanych i wyczerpanych kobiet oraz dzieci.

Jak twierdzą eksperci, podobne lub brutalniejsze ataki, mogą się powtórzyć w najbliższych dniach, Tymczasem my zachęcamy do obejrzenia fotogalerii z dzisiejszych wydarzeń w Kuźnicy.

(Cezarion/ Foto: poldaska.policja.gov.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do