
Czasu było niewiele, ale mieszkańcy Białegostoku nie zawiedli. Stawili się tłumnie w miejscu zbiórki, odebrali worki na śmieci i ruszyli w teren. W ciągu około dwóch godzin posprzątali Las Zwierzyniecki, aby było w nim przyjemniej spędzać czas.
Między innymi do naszej redakcji zwrócili się pomysłodawcy sprzątania Lasu Zwierzynieckiego. Prosili o nagłośnienie akcji, z którą chcieli wyjść do białostoczan. Udało się, ponieważ w sobotnie wczesne popołudnie w miejscu zbiórki mieszkańcy stawili się bardzo licznie. Odebrali worki na śmieci i nie tracąc czasu ruszyli pomiędzy drzewa i krzewy miejskich terenów zielonych.
- Pomysł, a w zasadzie inspiracja do naszej akcji, wzięła się ze skandynawskich ruchów społecznych, gdzie takie inicjatywy jak nasza, są organizowane zupełnie spontanicznie przez grupki, grupki sąsiadów, którzy umawiają się na weekend, żeby posprzątać swoją okolicę, park czy las, a przy okazji spędzić razem czas i przy okazji zrobić coś dobrego dla swojego otoczenia. No i taki jest też, oprócz ekologicznego, cel naszego wydarzenia, aby zachęcać ludzi do podejmowania tego typu społecznych inicjatyw i angażowania się – przekazał Konrad, jeden z inicjatorów akcji sprzątania Lasu Zwierzynieckiego.
- Dosyć duży odzew, dosyć dużo ludzi zainteresowanych wydarzeniem, dużo osób również oznaczyło się, że weźmie udział w wydarzeniu, duże zasięgi postów wygenerowaliśmy, dużo większe niż się spodziewaliśmy, więc jesteśmy zadowoleni – dodał Wojciech, kolejny z inicjatorów wydarzenia.
Bo faktycznie na miejsce stawiło się dość sporo osób. Nie tylko sprzątali, ale mieli okazję też poprzebywać na świeżym powietrzu, wśród zieleni, zintegrować się, oderwać od telewizorów, monitorów komputerowych czy w końcu telefonów komórkowych. I jak wyjaśniał w rozmowie z nami jeden z inicjatorów akcji sprzątania Lasu Zwierzynieckiego – uświadomić się ekologicznie.
- My tu jesteśmy, że ludzie, którzy po sobie nie sprzątają, chyba nigdy tego nie zaczną robić i musimy po nich posprzątać. To jest przestrzeń publiczna, wszyscy tu spędzamy czas – powiedziała jedna z mieszkanek Białegostoku, która pojawiła się na akcji.
Wszyscy uczestnicy sobotniej akcji, mogli liczyć na skromną nagrodę. W tym samym dniu mogli skorzystać z kuponów rabatowych, jakie przekazała im restauracja Cechowa, pizzeria Pizza Majstry oraz Sherlock Holmes. Organizatorzy zapowiadają, że w przyszłości będą podejmować podobne akcje sprzątania przestrzeni publicznej i prawdopodobnie na szerszą skalę.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda tylko,że jak zwykle pani "redaktor" nie widzi problemu ,że za kilka godzin ,ubrani w pasiaste koszulki obszczają i obsrają ten las.