
To dobrze, że w naszym mieście dba się o miejsca publiczne odnawiając je ku uciesze mieszkańców i turystów. Gorzej, jeśli odbywa się to w sposób nie do końca przemyślany. Od kilku dni trwa odnawianie ławek w Parku Branickich, które za chwilę tak ładnie odnowione znikną pod deszczem i śniegiem.
Nasi czytelnicy są bardzo czujni i zwracają uwagę na różne sprawy i nawet drobne rzeczy, jakie dzieją się w Białymstoku. Stąd też otrzymaliśmy zdjęcia na naszą redakcyjną skrzynkę, na których widać, że trwają właśnie porządki w Parku Branickich. Konkretnie odnawiane są ławeczki. Pracownicy malują je i zostawiają karteczki przechodniom, żeby tymczasem nie siadali, gdyż jest świeżo malowane.
I z tego powodu na pewno nie ma się czym martwić. O takie miejsca, jak Park Branickich, tudzież inne miejsca reprezentacyjne, dbać należy. Bo przecież to jak wyglądają takie przestrzenie świadczy i o Białymstoku, i o jego władzach. Ale czytelnicy zwracają nam uwagę, że malowanie ławek o tej porze roku mija się z sensem. Za chwilę zrobi się mocno deszczowo, a później zapewne jeszcze i śnieżnie. Na wiosnę być może prace trzeba będzie powtórzyć.
- Ławki w Parku Branickich naprawiają i malują. Niby dobrze, ale dziwnie tak na zimę – dziwi się pan Tomasz, który napisał do naszej redakcji.
- W sumie dobrze że odnawiają, tylko tak trochę nie w czas. Przecież na wiosnę znów to trzeba będzie odmalować, bo po zimie część farby pozłazi. Chyba takie rzeczy można przewidzieć, zwłaszcza że remonty wykonują osoby dorosłe, a nie dzieci – dziwi się pan Karol, który z takim komentarzem przesłał kilka zdjęć do naszej redakcji.
Nie jest to pierwszy przypadek, w którym wykonywane prace mijają się z sensem, przynajmniej tym ekonomicznym. Bo możliwe, że kolejne identyczne remonty w Parku Branickich trzeba będzie znów wykonywać za kilka miesięcy, zanim rozpocznie się sezon turystyczny i spacerowy.
Faktycznie jest tak, jak piszą do nas czytelnicy. Jesienna i zimowa aura zmusza wielu użytkowników różnych sprzętów i urządzeń do remontów po zimie. Trudno się spodziewać, że z ławkami będzie inaczej. Przecież łatwiej jest wygrać w totolotka niż zakładać, że deszcz i śnieg szczęśliwie ławki ominą w trakcie padania. Chyba, że urzędnicy uważają, że deszcz i śnieg spadnie sobie spokojnie obok, a na nie ustawione w parku świeżo odmalowane ławki.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelnika)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy autor zdjęć oraz dziennikarzyny mają pojęcie o pielęgnacji drewna? Ktokolwiek kompetentny się tu wypowiada? Skoro trzeba ławkę odnowić, to trzeba odnowić, jeżeli trzeba ją zabezpieczyć po sezonie przed zimą, to trzeba zabezpieczyć po sezonie przed zimą, bo inaczej ławka zimy by nie przetrwała. Zajmijcie się czymś w życiu, zamiast patrzeć innym na ręce i się wypowiadać o czymś, o czym nie macie pojęcia.
Czy autor zdjęć oraz dziennikarzyny mają pojęcie o pielęgnacji drewna? Ktokolwiek kompetentny się tu wypowiada? Skoro trzeba ławkę odnowić, to trzeba odnowić, jeżeli trzeba ją zabezpieczyć po sezonie przed zimą, to trzeba zabezpieczyć po sezonie przed zimą, bo inaczej ławka zimy by nie przetrwała. Zajmijcie się czymś w życiu, zamiast patrzeć innym na ręce i się wypowiadać o czymś, o czym nie macie pojęcia.