
Działaczom partii Janusza Korwin-Mikkego z Białegostoku nie podobają się poczynania Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o plany mające na celu zakaz hodowli zwierząt na futra. Czy w Polsce dojdzie do likwidacji ferm zwierząt futerkowych? Bardzo możliwe, bo propozycje zmian popiera sam lider PiS. Cieszą się organizacje broniące praw zwierząt, drżą zaś przedstawiciele branży futrzarskiej. Po stronie tej ostatniej stają członkowie Wolności.
- Podczas akcesji do UE zostało zniszczonych zlikwidowanych lub ograniczonych wiele branż, w których Polacy odnosili sukcesy gospodarcze i byli konkurencyjni, jak np. w cukrownictwie. Ofiarą akcesji padła między innymi Cukrownia w Łapach. Obecni politycy PiS nie zrobili praktycznie nic, by uchronić miejsca pracy w naszym województwie, które opuszcza za chlebem tak wielu młodych Podlasian. Ówcześnie stosowano retorykę, że za wszystko winę ponosi UE i PO oraz inne ugrupowania. PiS poparty apelami Jarosława Kaczyńskiego sam donosił na polskich przedsiębiorców i świetnie rozwiniętą branżę futrzarską. To PiS zorganizował w Parlamencie Europejskim wystawę zachęcając inne państwa do likwidacji branży, której to głównie Polska jest beneficjentem. Ciężko doszukać się logiki w takim postępowaniu. Ciężko sobie wyobrazić, by USA zamykało u siebie elektrownie na ropę zachęcając do tego Polskę, a Rosja elektrownie atomowe w podobnym stylu, gdzie ani jedne ani drugie, jak wiemy, ekologiczne nie są i nikt nie chce mieszkać w ich okolicy - grzmią podlascy działacze Wolności.
Jak tłumaczy Marcin Sawicki (na zdj. z lewej), wiceprezes regionu podlaskiego partii, PiS chce zniszczyć 40 tysięcy miejsc pracy w Polsce, doprowadzając wielu młodych rolników do bankructwa. Dodaje, że dotychczas nie było odgórnego unijnego nakazu, który miałby doprowadzić do ograniczenia czy też zamknięcia futrzarskiego biznesu w Polsce.
- Trudno zrozumieć poczynania partii rządzącej - mówi nam Marcin Sawicki. - Jak można dążyć do zniszczenia branży dochodowej, gdzie zatrudnionych są tysiące ludzie, przedsiębiorcy zasilają budżet państwa płacąc podatki?
Zdaniem Sawickiego w kość dostaną drobni przedsiębiorcy, a efektem będzie ich emigracja na Zachód. Uważa także, że prawdziwy patriotyzm powinien opierać się na wspieraniu rodzimego biznesu, inaczej jest tylko pustym frazesem.
(Piotr Walczak / Foto: Wolność)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powinni zlikwidować te fermy. Ja mam za oknem jedną z ferm lisów. Smród latem i wiosną okna nawet otworzyć nie można. Zimą jak są cieplejsze dni też czuć, a do tego ten skowyt biednych zwierząt. Ludzie nie mają poszanowania ani dla zwierząt ani dla zdrowia ludzi. I nie, nie wybudowałam tam domu mimo tego, ze wiedziałam tylko to dom po rodzicach i mieszkamy tam od 40 lat.
No to pora się przeprowadzić.