
Za prawie 2 tys. złotych można sobie kupić cudowną płytkę do wody. Płytka czyni prawdziwe cuda, bo odmładza, uzdrawia i oczyszcza organizm. Ciekawi nas tylko czy Wodociągi Białostockie wiedzą, że podzieliły się w sprawozdaniu swoimi wynikami w sprawie cudownego działania tej płytki.
Internet jest pełen niespodzianek. Na jedną z nich natknęliśmy się zupełnie przypadkiem. Strona, jakich wiele w Internecie. Tym razem zachęcała do kupna specjalnej płytki do wody. Płytka ta czyni prawdziwe cuda. Można wyczytać tam między innymi o odmładzaniu, usuwaniu bakterii, odchudzaniu czy w końcu płytka nawet zmienia wodę z kranu w wodę z uzdrawiających źródeł. I wszystko to, a nawet i więcej robi płytka o średnicy ok. 38 cm oraz wadze około 2,5 kg.
„Wytwarza specyficzne pole wirowe o kierunku prawoskrętnym, dobroczynne dla organizmów żywych (w przeciwieństwie do kierunku lewoskrętnego). Płytka P-9,5 może zamienić wodę z kranu na wysokoenergetyczną wodę zbliżoną do wód z uzdrawiających źródeł. Woda ma bardzo dobry smak i jest krystalicznie czysta. Płytka może podnieść energię wody do prawie dwukrotnie silniejszej od wody Grandera” – czytamy na stronie.
Zresztą o płytce można poczytać o wiele więcej. Między innymi i to, że laboratorium Wodociągów Białostockich potwierdziło w sprawozdaniu usuwanie bakterii z wody tylko dlatego, że płytka kręci się w wprawo, a nie w lewo. Jako, że jest dzień wolny od pracy, nie mieliśmy możliwości dziś dowiedzieć się, czy Wodociągi Białostockie w ogóle mają świadomość przeprowadzenia takich badań we własnym laboratorium. Przekażemy odpowiedni dane i zapytamy czy faktycznie nasza spółka miejska zajmuje się takimi rzeczami i kto ewentualnie zapłacił za stosowne badania.
„Przedstawiam Państwu Płytkę P-9,5 która może: (…) oczyszcza wodę pod względem bakteriologicznym – sprawozdanie nr 376/1/2010, Laboratorium Wodociągi Białostockie” – czytamy na stronie, przez którą można kupić cudowną płytkę.
To, co przeczytaliśmy o działaniu płytki do wody, jak też o instrukcji obsługi, raczej nie brzmi racjonalnie. Tym bardziej Wodociągi Białostockie powinny zainteresować się bliżej tematem. Jeśli producent podparł się sprawozdaniem, którego w rzeczywistości nie było, może mieć spore problemy. Jeśli faktycznie płytka była badana przez naszą spółkę miejską pod kątem oczyszczania z bakterii, będziemy z pewnością prosić o bliższe dane na ten temat.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ a-cup-of-water)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe, chętnie dowiem się kto zrobił tę ekspertyzę.
Nie wiem co miał wnieść ten artykuł.. gdyby dziennikarzowi zależało na rzetelnym podejściu do sprawy,to przecież można zadać sobie trudu i poczekać na kontakt z laboratorium. A tak to wywoływanie insynuacji..ale widać taki zamiar