Reklama

Czy to groźny wyciek sprawdzi Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska



Bardzo długo jakaś substancja wycieka spod metalowej skrzynki przy tunelu Fieldorfa Nila. Czytelnicy prosili nas pomoc w wyjaśnieniu pochodzenia substancji, jak też ustalenia czy jest ona groźna dla zdrowia lub życia ludzkiego. Urzędnicy podjęli interwencję po naszym zgłoszeniu.

Wyciek nie pojawił się ani wczoraj, ani przed tygodniem, ani nawet przed miesiącem. Dziwna substancja wycieka spod metalowej skrzynki ustawionej przy Fieldorfa Nila już od około roku. Nikt wcześniej nie interesował się, ani nie badał pochodzenia lub potencjalnej szkodliwości substancji. Nas zaalarmowali czytelnicy, którzy zastanawiają się co wycieka spod tej skrzynki i czy przed kolejną zimą uda się zneutralizować lub zatamować strumień.

- Temat ten interesuje bardzo wiele osób. W sumie latem wyciek nie jest wielkim problemem, woda zachlapuje rowerzystom nogi, a piesi jakoś sobie radzą, nie ma ich tu zresztą zbyt wielu, ale są. Problem pojawia się w okresie zimowym, a również jesiennym i wiosennym, w momencie pojawiania się przymrozków. Wypływająca ciecz (chyba woda z Bażantarki) po prostu zamarza. Na chodniku i na DDR tworzy się niebezpieczna ślizgawka. Niebezpieczna tym bardziej, że jeśli okoliczne chodniki nie wymagają odśnieżania i posypywania solą, to nikt w to miejsce nie zagląda, a sącząca się ciesz tworzy nierówne, zamarznięte fale – napisał do nas Jacek.



Urzędnicy dopiero teraz zajęli się problemem. Jednak wydaje się, że do tematu podeszli poważniej, niż zwyczajowo. Wiadomo, że na miejscu wycieku byli osobiście już w dniu 15 września, aby dokonać wizji lokalnej z tego jak wyciek wygląda. Jak informuje nas Anna Kowalska z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego, oględziny miejsca, jak na razie, niewiele dały. Potrzeba jest szczegółowych ustaleń i badań w związku z tajemniczą cieczą przy tunelu.

- Mając na względzie fakt, że przedmiotowy wyciek posiada mętną, zielono-żółtą barwę i może stanowić zagrożenie zanieczyszczenia środowiska, pracownicy Departamentu 15 września zwrócili się do Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Białymstoku z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli tego miejsca i tej substancji oraz o przekazanie Departamentowi informacji odnośnie poczynionych ustaleń – tłumaczy naszej redakcji Anna Kowalska.



Jak tylko będzie wiadomo czym jest substancja cieknąca po chodniku przy tunelu Fieldorfa Nila, natychmiast poinformujemy o tym wszystkich. Do tego czasu pozostaje mieć nadzieję, że nie jest groźna dla zdrowia lub życia ludzkiego. I oby w tej sprawie skończyło się wyłącznie na strachu i niedogodnościach podczas jazdy rowerem.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelnika)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do