Pochodzący z Białegostoku działacz Greenpeace nadal pozostanie w areszcie. Taką decyzję ogłosił Sąd Wojewódzki w Murmańsku. Nadal oskarżany jest o próbę pirackiego zajęcia platformy naftowej Gazpromu.
Rozprawa apelacyjna Tomasza Dziemianczuka w sprawie zwolnienia go z aresztu, nie różniła się od rozpraw jego kolegów. Sędzia uznawał jedynie racje prokuratora. Dziemianczuk nie wierzy w sprawiedliwość rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Mówi, że sprawa 30 działaczy Greenpeace to -„pokazówka”. -„Tak umiera demokracja”- powiedział Dziemianczuk po usłyszeniu sądowego werdyktu.
Komentarze opinie