
Cezary Kulesza, prezes zarządu Jagiellonii Białystok zdementował szybko pojawiające się coraz szerzej doniesienia o możliwości zakończenia współpracy z trenerem Ireneuszem Mamrotem. Zapewnia o pełnym wsparciu szkoleniowca i uspokaja kibiców.
Plotki o rozstaniu się władz Jagiellonii z Ireneuszem Mamrotem żyły dość krótko. Pierwsze wzmianki pojawiły się w niedzielę, 3 marca, późnym wieczorem. Natomiast dzień później, szczególnie internet huczał od komentarzy. Oczywiście żywo zainteresowani byli dziennikarze sportowi, środowisko piłkarskie, ale i kibice. Stąd prezes zarządu – Cezary Kulesza postanowił szybko przeciąć łańcuch spekulacji. Wydał oświadczenie, w którym zapewnił zarówno samego Ireneusza Mamrota o dobrej współpracy, jak i wszystkich zainteresowanych.
- Widziałem, że wczorajsze informacje wywołały spory niepokój wśród kibiców. Dla wielu możliwe zwolnienie trenera było wręcz absurdalną informacją, dlatego pragnę wszystkich uspokoić. Trener Mamrot ma pełne wsparcie władz klubu i może spokojnie pracować – przekazał prezes Jagiellonii Białystok, Cezary Kulesza.
Przypominamy, że po rozstaniu Michała Probierza z Jagiellonią Białystok, trenerem został właśnie Ireneusz Mamrot. Było to niespełna dwa lata temu. Wówczas Mamrot był raczej mało rozpoznawalny w Polsce, bo przyszedł do Białegostoku do pracy z klubem, który grał przecież w Ekstraklasie, po latach pracy z Chrobrym Głogów grającym w niższych ligach.
Kibice przyjęli go ostrożnie, choć z kredytem zaufania. Zdaniem kibiców z Dolnego Śląska, to był charyzmatyczny szkoleniowiec, który przywykł do radzenia sobie w skromnych warunkach i tę wersję na początek przyjęli też białostoccy kibice. I szybko się do niego przekonali, a nawet polubili. Dlatego w oświadczeniu prezesa Kuleszy jest także słowo skierowane do kibiców odnośnie przyszłości szkoleniowca żółto – czerwonych.
- To oczywiste, że nie jesteśmy zadowoleni z ostatnich wyników osiąganych przez nasz zespół, ale jednocześnie pragnę zapewnić, że jesteśmy dalecy od wyciągania pochopnych wniosków i podejmowania nerwowych decyzji. Sytuacja jest pod kontrolą, a trener dobrze wykonuje powierzone mu zadania – skwitował prezes Kulesza.
Prezes dodał też, że tego rodzaju informacje nie pomagają w pracy ani klubu, ani trenera, zwłaszcza że przed Jagiellonią są ważne mecze. W najbliższy piątek, 8 marca żółto – czerwoni zagrają we Wrocławiu, a później w Opolu. Pełne oświadczenie Cezarego Kuleszy znajduje się tutaj.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekrany z jagiellonia.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie