Reklama

Kupa wstydu

W Białymstoku chyba nie ma osiedla, które nie odkrywałoby wraz z topniejącym śniegiem brzydkich niespodzianek. Co roku mimo apeli, większej kultury bycia, właściciele psów mają za nic sprzątnie po swoich pupilach.

Przy dodatnich temperaturach śnieg topi się bardzo szybko. Wśród rozlewisk i rozdeptanej trawy często można się natknąć na brzydkie niespodzianki. Mimo, że część osób przyzwyczaiła się do sprzątania po swoich czworonogach, ciągle są tacy, którzy mają za nic wspólną przestrzeń.

- Proszę zobaczyć, tutaj jedna kupa przy drugiej – mówi Alicja Tyszkiewicz z osiedla Sybiraków. – Tam dalej, na łąki, to nawet nie ma co iść. Wszystko będzie leżało jedno obok drugiego. Mów, proś, wszystko na nic.

Identycznie jest na osiedlu Białostoczek. Dziś spotkaliśmy Marcina Maliszewskiego, który wyprowadzał psa. Wyszedł z rękawiczką i workiem.

- Ja sprzątam już kilka lat, ale niech pani popatrzy, co tu się dzieje. Nawet na chodniku kupa leży. Brak kultury i dobrego wychowania.

Najbardziej chyba jednak zbulwersował nas widok przy ulicy Świętokrzyskiej. Widok zatrzymany w kadrze mówi sam za siebie. Zdjęcie nadesłał czytelnik, który wykonał je w niedzielę po południu. Droga dla rowerów to prawdziwe pole minowe. Aby ominąć przeszkody w zasadzie należałoby jechać jezdnią.

Faktycznie na osiedlach pełno jest przeszkód, które paskudzą i brzydko pachną. Straż Miejska pojawia się co jakiś czas i karze mandatami właścicieli psów, którzy nie dbają o porządek. To może kosztować nawet i 500 złotych, ale widać dobre stosunki sąsiedzkie dla wielu, nie znaczą aż tyle. Kolejny raz apelujemy o dobre zwyczaje do wszystkich właścicieli psów. Sprzątanie po nich do Wasz obowiązek. Naszym prawem jest poruszanie się po czystych trawnikach i chodnikach.

Kalina/ Foto: Jacek K.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do