
Na razie na zewnątrz panuje bardziej jesienna niż zimowa aura. Nie wiadomo czy taka pogoda utrzyma się także podczas ferii zimowych. Wiadomo natomiast, że przynajmniej do połowy stycznia w Białymstoku i okolicach nie ma co liczyć na opady śniegu i jazdę na nartach lub na sankach.
Wiele osób, które udawały się pieszo na sylwestrowe zabawy lub prywatki z rozrzewnieniem wspominało podobne wyprawy sprzed kilku lat. Powodem oczywiście był brak śniegu. Ale dołączył się do tego również padający deszcz. Niektórzy cieszyli się, że nie było ślisko, bo chodzenie wężykiem po szampanie byłoby znacznie trudniejsze i szpitalne izby przyjęć miałyby co robić.
Najbliższe dni nie przyniosą zmiany pogody. Śniegu na razie nie będzie. Możliwe, że za kilka dni spadnie przelotnie razem z deszczem. Ale od tego biało się w Białymstoku nie zrobi. Prognozy długoterminowe wskazują, że na opady białego puchu możemy najwcześniej liczyć w okolicach 15 stycznia. Wówczas temperatura ma spaść nieco poniżej zera w ciągu dnia, co daje jako taką gwarancję, że śnieg utrzyma się przynajmniej przez kilka godzin lub dłużej. Jeszcze bardziej zagadkowo wygląda okres ferii zimowych, które w naszym województwie rozpoczną się 22 stycznia. Jak dotąd więcej wskazuje na to, że prędzej da się ulepić bałwana z błota niż ze śniegu.
- 2018 rok nie będzie najcieplejszym rokiem w 138-letniej serii pomiarowej, nie będzie też cieplejszy od minionego właśnie roku. Średnia globalna temperatura powietrza ma wynieść od 0,88 do 1,12 stopnia powyżej normy z lat 1850-1900, a więc sprzed okresu rewolucji przemysłowej. Średnia na poziomie 1 stopnia powyżej normy uplasować go może na czwartej pozycji na liście najcieplejszych lat, za rokiem 2016, 2015 oraz 2017, który okazał się trzecim najcieplejszym ze średnią 1,05 stopnia powyżej normy – podaje za brytyjskimi służbami meteorologicznymi portal Twoja Pogoda.pl.
Jeśli komuś mocno brakuje śniegu i tęskni za zimowymi pejzażami, powinien wybrać się w góry. Zakopane i sąsiednie miejscowości turystyczne są zasypane białym puchem dość mocno. Z tym, że trudno prorokować jak długo się utrzyma, bowiem wiele prognoz meteorologicznych potwierdza badania Brytyjczyków i raczej każe nam nastawiać się na wyjątkowo łagodną zimę.
Do końca bieżącego tygodnia średnie temperatury w Białymstoku utrzymają się powyżej zera. Termometry pokażą od 3 do nawet 7 stopni na plusie. W najbliższą środę i czwartek powinniśmy być jednak gotowi na opady deszczu ze śniegiem i całkowity brak słońca.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie