
Wiosna przyszła i rozgościła się w Białymstoku na dobre. Podobnie jak wszędzie, tak i na obiektach Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego, pełną parą ruszyły generalne porządki. Dzieci mają się tu czuć dobrze i bezpiecznie.
Blisko pół tysiąca dzieci trenujących w klubie, korzystając z dobrej pogody, wyszło w ostatnich dniach na upragnione trawiaste boiska. Do tej pory korzystali z hal sportowych czy orlika przy szkole podstawowej nr 37. MOSP jest jedynym miejscem i jedynym klubem w mieście mającym do dyspozycji trzy trawiaste boiska wraz kilkoma placami idealnymi do szkolenia najmłodszych piłkarzy trenujących w ośrodku.
- W ostatnich dniach przeprowadzaliśmy najpilniejsze prace związane z boiskiem głównym, takie jak wsiewkę trawy, rozsypany został nawóz w końcu pierwsze koszenie i wałowanie. W chwili obecnej podpisaliśmy umowę z firmą Daze, która będzie naszym oficjalnym partnerem i będzie nas wspierać w działaniach reklamowych. Jak dodamy do tego remont ogrodzenia i budowę piłko-chwytów, to w najbliższych dniach zobaczymy duże zmiany wizerunkowe. Wszystkie czynności są dość kosztowne, więc jeśli by znaleźli się dobrzy ludzie, którym na sercu leży rozwój piłki nożnej w naszym mieście, to zapraszamy do współpracy – powiedział naszej redakcji trener koordynator i dyrektor sportowy klubu Maciej Kudrycki.
Trzymamy kciuki za ambitnych ludzi związanych z ośrodkiem, trenerów, pracowników technicznych, administracyjnych, którzy wbrew przeciwnościom losu, nie narzekają, tylko z nadzieją patrzą w przyszłość. Przed młodymi piłkarzami i ich kadrą trenerską jeszcze w tym roku jest wiele potyczek i ciężkiej pracy. Jak dotąd, ta praca, owocuje doskonałymi wynikami i daje nadzieję na jeszcze lepsze.
- Dzięki obecności w projekcie „Piłkarska Przyszłość z Lotosem” zostaje powoli wprowadzany specjalny długofalowy plan szkoleniowy dla dzieci w ośrodku. Chcemy aby nasza młodzież realnie włączyła się w rywalizacje na najwyższym światowym poziomie. Już za miesiąc będziemy gościć bardzo mocną drużynę w roczniku 2008 z USA. Cadence FC Chicago zmierzy się z żakami naszego klubu. Mam nadzieję, że nawet takie nic nie znaczące spotkanie pokaże nam czy idziemy w dobrym kierunku – dodaje Maciej Kudrycki
Zanim jednak przyjdą rozgrywki na wyższym poziomie, należy przygotować obiekt. Prace jak widać postępują, choć na generalny remont trzeba jeszcze poczekać. Pieniądze na ten cel są, jednak prezydent Białegostoku wciąż nie chce ich uruchomić.
(Cezarion/ Foto: MOSP Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie