Ustawa wiekowa dała możliwość tysiącom kobiet i mężczyzn skorzystania z prawa do emerytur w obniżonym wieku. Na świadczenia można było przechodzić już od 1 października 2017 roku. Za nami cały kwartał obowiązywania nowych przepisów. Czas na podsumowanie, czy mieszkańcy naszego regionu chętnie skorzystali z przywrócenia wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla pań i 65 dla panów. Dane liczbowe otrzymaliśmy z białostockiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Urzędnicy podkreślają, że decyzja o przejściu na emeryturę powinna być dokładnie przemyślana, gdyż to świadczenie przyznawane na stałe. W Polsce obowiązuje system zdefiniowanej składki. Oznacza to, że wysokość comiesięcznej wypłaty zależy od zwaloryzowanego kapitału początkowego i zwaloryzowanych składek, które uzbierane zostały na indywidualnym koncie w ZUS, jak też długości życia na emeryturze. Ważny jest również moment, kiedy zacznie się korzystać z uprawnień.
W ostatnim kwartale 2017 roku w województwie podlaskim potencjalna liczba emerytów, która mogła skorzystać ze swoich przywilejów, wyniosła prawie 15 tysięcy. Wnioski o te świadczenia złożyło prawie 12 tysięcy osób - to 81 proc. wszystkich uprawnionych. Należy pamiętać o tym, że tylko 50 proc. to grupa aktywnych zawodowo. Druga połowa to osoby pobierające świadczenia przedemerytalne, emerytalne i rentowe z ZUS, podopieczni ośrodków pomocy społecznej, zarejestrowani w urzędach pracy, a także pozostający bez ubezpieczenia.
- Zrealizowanych zostało już 90 proc. złożonych wniosków. Oddział w Białymstoku do końca roku wydał 10 832 decyzje dotyczące emerytur w wieku powszechnym. 78 proc. stanowią decyzje, z którymi wiąże się wypłata świadczenia. Natomiast pozostałe 22 proc. to grupa osób, która w dalszym ciągu kontynuuje zatrudnienie lub na własny wniosek złożyła prośbę o zawieszeniu wypłaty albo otrzymała decyzję odmowną - mówi Katarzyna Krupicka, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w województwie podlaskim.
Przedstawicielka białostockiego oddziału instytucji podaje, że przeciętna wysokość świadczenia w naszym regionie wynosi w przypadku kobiet 1 621,38 zł. Mężczyźni mają przyznane średnio po 2 437,61 zł. Oczywiście mowa jest tu o kwotach brutto.
- W skali całego kraju nasze panie wypadają całkiem dobrze. Wysokość ich emerytur stanowi 100,43 proc. ogólnopolskiego świadczenia, które ukształtowało się na wysokości 1 614,39 zł. Bardziej miernie prezentują się panowie. Przeciętna wysokość emerytury dla tej płci w Polsce to 2 699,52 zł, a podlascy mężczyźni osiągnęli jedynie 90,30 proc. tej kwoty - wylicza Katarzyna Krupicka.
Najwyższymi świadczeniami dla panów mogą poszczycić się Rybnik - 3 533,47 zł, Chorzów - 3 384,84 zł i Zabrze - 3 266,32 zł. Panie z kolei najwyższe emerytury otrzymują w Warszawie - 2 044,48 zł, Poznaniu - 1763,90 zł, Bielsku Białej - 1 747,32 zł.
Najmniejsze świadczenia otrzymują kobiety w Biłgoraju - 1 454,86 zł. Radomiu - 1 463,90 zł i Tarnowie - 1 504,48 zł, a mężczyźni w Biłgoraju - 2 195,29 zł, Nowym Sączu - 2 334,24 zł oraz w Radomiu - 2 342,57 zł.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie