Przemyt 45 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej blisko 500 tys. złotych udaremnili funkcjonariusze podlaskiej Służby Celnej, którym pomagały służbowe psy. Kontrabanda ukryta była w dwóch ciężarówkach. Pierwszy tir z nielegalnym towarem wpadł w Budzisku zaraz po przekroczeniu litewsko-polskiej granicy, drugą ciężarówkę celnicy zatrzymali na przedmieściach Augustowa.
Najpierw celnicy z Budziska zatrzymali do kontroli ciężarowego dafa na polskich numerach rejestracyjnych, który wracał z Rosji bez ładunku. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziła konstrukcja podłogi naczepy tira.
Wynik prześwietlenia RTG, do którego została skierowana ciężarówka kierowana przez 33-letniego Polaka oraz zachowanie owczarka belgijskiego Gotama, który drapaniem zaznaczył podłogę potwierdziły przypuszczenia funkcjonariuszy. W podłodze naczepy znajdowała się specjalna skrytka, a w niej 22 tysiące paczek białoruskich papierosów różnych marek.
Kolejny przemytnik wpadł w ręce Służby Celnej na przedmieściach Augustowa. W zatrzymanym do kontroli ciężarowym dafie na litewskich numerach rejestracyjnych celnicy wykryli blisko 23 tysiące paczek nielegalnych papierosów.
Kontrabandę przewożoną przez 38-letniego Litwina celnicy, którym pomagała Coda (owczarek niemiecki wyszkolony do wykrywania papierosów) znaleźli w kartonach ukrytych pomiędzy ładunkiem brykietu drzewnego.
W obu przypadkach Służba Celna wszczęła przeciwko kierowcom tirów sprawy karne skarbowe. Przemytnikom grożą kary pozbawienia wolności, kary grzywny oraz utrata nielegalnego towaru wraz z ciężarówkami służącymi do jego przewozu.
Komentarze opinie