
Ani Rosja, ani Białoruś, nie chcą rezygnować z destabilizacji granic wschodnich Unii Europejskiej. W dalszym ciągu przerzucają nielegalnych migrantów, choć nie wiadomo na co w związku z tym liczą obydwa reżimy. W ciągu minionej doby Straż Graniczna zatrzymała 66 cudzoziemców nielegalnie próbujących dostać się z Białorusi do Polski oraz 6 przemytników ludzi.
Kiedy Białoruś oferuje do siebie przede wszystkim wizy turystyczne i ma cały czas na wycieczki sporo chętnych, Rosja stawia na tak zwanych studentów. Czyli głównie młodych mężczyzn z krajów Bliskiego Wschodu, którzy także po opłaceniu „formalności” wjadą legalnie do Rosji, następnie na Białoruś, a później będą forsować polską granicę. Dochodowy biznes przemytniczy trwa już ponad półtorej roku – i chyba to jest jedyna korzyść z takich działań.
Polska, podobnie jak Litwa i Łotwa, oddzieliła się od Białorusi zaporą, w związku z czym bardzo trudno jest się przedostać do naszego kraju. Tak samo też jest trudno dostać się nielegalnie do pozostałych państw graniczących od zachodu z Białorusią. Marzenie o podróży do Niemiec kończy się najczęściej jeszcze na terytorium Białorusi. Mimo, że służby graniczne i żołnierze białoruscy robią wszystko, aby tylko wypchnąć legalnie przebywających tam cudzoziemców, których zaprosiło przecież to samo państwo, którego rozkazy wykonują.
„W dn. 20.10 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 66 os. m. in. ob. Ghany i Somalii. Zatrzymano 6 pomocników: 4 ob. Ukrainy, ob. Gruzji i Polski. Przewozili łącznie 27 cudzoziemców (ob. Egiptu, Somali i Syrii), osoby przekroczyły granicę przez rzeki graniczne m. in. Świsłocz” – poinformowała Straż Graniczna w komunikacie na Twitterze.
W dn.20.10 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z????????66 os.m. in.ob.Ghany i Somalii.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) October 21, 2022
Zatrzymano 6 pomocników:4 ob.Ukrainy,ob.Gruzji i Polski. Przewozili łącznie 27 cudzoziemców(ob.Egiptu,Somalii,Syrii),osoby przekroczyły granicę przez rzeki graniczne m. in.Świsłocz. pic.twitter.com/3EViDimUs8
Wbrew temu, co wypisują aktywiści działający pod granicą z Białorusią – i to od początku wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję i Białoruś przeciwko państwom Basenu Morza Bałtyckiego – nie mamy do czynienia z żadnymi uchodźcami, tylko z nielegalnymi migrantami. Wszyscy zatrzymani wjechali na terytorium czy to Rosji, czy Białorusi legalnie, sami wybierając dla siebie bezpieczny kraj.
Aktywiści swoim postepowaniem nie robią nic innego, jak wspierają handel ludźmi, żywym towarem i stają się tym samym pomagającymi w przestępstwie, zachęcając innych cudzoziemców do przekraczania granicy wbrew przepisom. Nadal nie są w stanie odpowiedzieć, jakim cudem cudzoziemcy potrafili załatwić formalności wizowe do państw, do których przyjechali, a już do Polski, na Litwę lub Łotwę tego samego zrobić nie potrafili.
Tak samo zresztą, jak aktywiści nie są w stanie wyjaśnić, jakim cudem osoby rzekomo potrzebujący pomocy państwa polskiego, po złożeniu wniosków znajdują się w Niemczech, które to państwo konsekwentnie przekazuje między innymi do Polski zatrzymanych u siebie cudzoziemców, uważanych przez służby graniczne Niemiec za nielegalnych migrantów.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie