Niepełnosprawny Radek Agatowski opuszcza mury więzienia na zawsze. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał akt ułaskawienia, motywując to tym, że chłopak wymaga stałej opieki i trzymanie go w odosobnieniu byłoby niehumanitarne.
W walkę o ułaskawienie niepełnosprawnego mężczyzny zaangażowało się wiele osób, po tym jak jedna ze stacji telewizyjnych wyemitowała program pokazujący dramat człowieka, który nie rozumie, dlaczego nie może widzieć się mamą. Radek Agatowski trafił do więzienia za drobne kradzieże. Jako człowiek chory nie rozumiał, że nie można zabierać nie swoich rzeczy. Matka mężczyzny tłumaczyła, że lubi złom, lubi żelazo, przynosił go do domu kilogramami. W końcu ukradł rower.
Sąd nie miał możliwości ułaskawienia niepełnosprawnego człowieka ponieważ wpłynęło oficjalne doniesienie, a oskarżony dopuścił się czynu karalnego, który został udowodniony. Z uwagi na to, że czyny się powtarzały Radek został osadzony w więzieniu. Tam opiekowali się nim współwięźniowie. Matka rozpoczęła walkę o ułaskawienie syna i poddanie go leczeniu. Dołączyli się do niej posłowie, organizacje pozarządowe oraz media.
Niepełnosprawny intelektualnie 26-latek o psychice kilkuletniego dziecka w końcu trafi na stałe do domu. Ułaskawienie Prezydenta Polski jest ostatnim aktem, od którego nie ma odwołania.
Komentarze opinie