Reklama

Weekend na granicy polsko – białoruskiej spokojny nie był

Ponad 80 interwencji w związku z nielegalnym przekraczaniem granicy przez cudzoziemców z terytorium Białorusi, odpieranie ataków siłowych, pilnowanie placu budowy, gdzie powstaje zapora graniczna i sprawdzanie wszystkich osób wjeżdżających do strefy objętej zakazem przebywania. Tak minął strażnikom granicznym weekend na granicy i pod granicą polsko – białoruską.

Choć nie tylko strażnikom granicznym, bo dużo pracy cały czas mają też żołnierze Wojska Polskiego i policjanci z różnych komend w Polsce. Ani reżim Aleksandra Łukaszenki, ani Władimira Putina, nie rezygnuje z wojny hybrydowej, którą prowadzą przeciwko Polsce od wczesnej wiosny ubiegłego roku. Mimo wielu doniesień prasowych, ale przede wszystkim informacji pochodzących od polskich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa, nie wszyscy chcą uwierzyć, że kryzys graniczny jest sztucznie wywołany przez wrogie nam obecnie państwa. I wszystko to dzieje się z dwóch powodów.

Pierwszym oczywiście jest destabilizacja sytuacji w Polsce, ale też w pozostałych państwach basenu Morza Bałtyckiego. Chodzi o przerzucenie do Polski, Litwy i Łotwy ludzi niewiadomego pochodzenia i zamiarów, którzy mogą być groźni. Drugim powodem jest zysk z handlu ludźmi i przemytem nielegalnych migrantów na zachód Europy. Płacą oni bowiem nawet po 40 tys. dolarów za jedną osobę mafiom i funkcjonariuszom reżimu rosyjskiego lub białoruskiego. Chętnych na takie „wycieczki” nie brakuje do chwili obecnej. Stąd też mamy pod granicą z Białorusią stały napływ nielegalnych migrantów, którzy są zatrzymywani przez Straż Graniczną.

W ciągu ostatniego weekendu, nielegalnie do Polski próbowało się przedostać ponad 80 osób. Byli to przede wszystkim obywatele z państw muzułmańskich, w których nie toczą się żadne konflikty zbrojne. Część z tych osób fizycznie atakowała polskich żołnierzy i funkcjonariuszy ze wsparciem białoruskich służb. Najwięcej prób nielegalnego przekroczenia granicy – bo aż 51, miało miejsce w piątek (13.05.2022 r.). Z kolei największa grupa (31 cudzoziemców) ujawniona została na odcinku służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Narewce. Kolejne próby podjęte zostały w okolicy Płaskiej, Dubicz Cerkiewnych i Czeremchy. Natomiast w sobotę (14.05.2022 r.) działania graniczne prowadzili funkcjonariusze z Placówek Straży Granicznej w Kuźnicy, Narewce i w Czeremsze.

W dn. 15.05 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 27 cudzoziemców - m. in. ob. Tunezji, Konga. Zdarzenia miały miejsce na odcinkach #PSGCzeremcha #PSGKuźnica #PSGMielnik #PSGPłaska #PSGNarewka #PSGDubiczeCerkiewne. W maju było już 586 prób przedostania się z Białorusi do Polski” – przekazała Straż Graniczna w komunikacie na Twitterze.

Wczorajszej doby niespokojnie było w Czeremsze. Najpierw około  godziny 1:30 białoruskie służby oślepiały polskie patrole latarkami, rzucały w ich stronę kamienie i kierowały pod ich adresem wyzwiska. Około pół godziny później grupa nielegalnych migrantów podjęła próbę sforsowania granicy, rzucając na tymczasową barierę kładkę. Na szczęście podczas tych zdarzeń nikt nie ucierpiał.  Kolejne grupy cudzoziemców ujęte zostały na odcinkach ochranianych przez Placówki SG w Kuźnicy, Narewce, Dubiczach Cerkiewnych, Mielnika i Płaskiej.

Cudzoziemcy, którzy w trakcie weekendu próbowali wedrzeć się na terytorium Polski  pochodzili z wielu rejonów świata. Byli wśród nich obywatele Turcji, Maroka, Iraku, Afganistanu, Tadżykistanu, Tunezji, Egiptu, Syrii, Algierii, Kuby, Bangladeszu, Konga, Erytrei i Ghany. 

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do