
Trochę więcej pracy niż dobę wcześniej mieli polscy strażnicy graniczni w związku z próbami nielegalnego przekroczenia granicy przez cudzoziemców znajdujących się na Białorusi. Byli to między innymi obywatele Wybrzeża Kości Słoniowej i Togo. Straż Graniczna zatrzymała także kolejnego przemytnika ludzi.
Zarówno Wybrzeże Kości Słoniowej, jak i Benin, leżą w Afryce Zachodniej, a dokładniej na północnym wybrzeżu Zatoki Gwinejskiej. To oznacza, że do Białorusi czy Polski obywatele tych państw mają blisko 10 tys. kilometrów. Po drodze mają dziesiątki państw afrykańskich, arabskich i europejskich, w których mogliby szukać schronienia, gdyby faktycznie groziło im jakieś niebezpieczeństwo, włącznie z wojną. Z tym, że na Wybrzeżu Kości Słoniowej, ani w Beninie żadnej wojny nie ma, podobnie jak w innych państwach, których obywatele pojawili się pod polską granicą.
Reżim rosyjski i białoruski po prostu chcą zarabiać ogromne pieniądze na przemycie ludzi, przy okazji usiłując destabilizować sytuację na granicy polsko – białoruskiej. Mimo wysiłków, które początkowo, jeszcze rok temu, przynosiły efekt, teraz praktycznie jest to nierealne. Tylko nieliczne osoby, w tym aktywiści i część polityków związanych z opozycją, jeszcze cały czas powtarzają niemal jeden do jednego przekaz propagandy rosyjskiej i białoruskiej. Ale zdecydowanie większa część społeczeństwa nie traktuje tego poważnie od co najmniej kilku miesięcy.
„W dn. 10.06 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 19 os. - m.in. ob. Togo, Beninu, Wybrzeża Kości Słoniowej. Zdarzenia były na odcinkach #PSGPłaska #PSGKuźnica #PSGKrynki. Za pomocnictwo zatrzymano ob. Indii, który przewoził 7 nielegalnych imigrantów m. in. 3 ob. Kamerunu” – przekazała w komunikacie na Twitterze Straż Graniczna.
W dn.10.06 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z????????19 os.-m.in. ob.Togo,Beninu,Wybrzeża Kości Słoniowej.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) June 11, 2022
Zdarzenia były na odcinkach #PSGPłaska #PSGKuźnica #PSGKrynki
Za pomocnictwo zatrzymano ob.Indii,który przewoził 7 nielegalnych imigrantów m. in. 3 ob.Kamerunu. pic.twitter.com/Mfuf72okeg
Także Kamerun i Togo leżą w środkowej i zachodniej Afryce, zatem wystarczająco daleko, aby po drodze obywatele tych państw mogli znaleźć schronienie w jakimkolwiek innym państwie, jeśli faktycznie uciekają przed jakimkolwiek zagrożeniem. Nie muszą przemierzać tysięcy kilometrów, aby akurat w Polsce prosić o ochronę międzynarodową – co stale podnoszą aktywiści i część polityków.
Ci aktywiści i politycy często powtarzają, że cudzoziemcy nie są bezpieczni na Białorusi, ponieważ służby mundurowe reżimu Łukaszenki bywają brutalne wobec nich. Tak, to prawda. Z tym, że wszyscy wybrali sami ten kraj na pobyt o charakterze turystycznym i zapłacili za to sporo pieniędzy.
Koszt takiej wycieczki, w zależności od wieku cudzoziemca i jego kraju pochodzenia waha się od 4,5 tys. euro do 5,5 tys. euro. Wszyscy praktycznie są instruowani przez organizatorów przemytu, że jeśli chcą w Europie uzyskać status uchodźcy, muszą dostać się nielegalnie do jakiegokolwiek kraju, najlepiej zrzeszonego w Unii Europejskiej.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie