Kiedy liście spadają z drzew i pozostają praktycznie suche gałęzie, nie warto zostawiać auta poniżej. Rano może się okazać, że zamiast do pracy trzeba pojechać prosto na myjnię.
Ptaki okupują gałęzie, latają stadami szukając pożywienia, a kiedy się zmęczą, siadają tam, gdzie jest miejsce. Najwygodniej im na drzewach, gzymsach i parapetach. Kiedy latem drzewa są bogate w liście, część nieczystości zostaje i nie spada na ziemię. Jednak jesienią i zimą trzeba pamiętać, żeby nie zostawiać auta w pobliżu drzew lub miejsc, gdzie siadają ptaki.
- Zanieczyszczeń należy pozbyć się możliwie jak najszybciej – mówi nam mechanik – lakiernik jednego z warsztatów samochodowych, Pan Mirosław Kalinowski. – Kiedy tylko zobaczymy nieprzyjemne ślady po ptakach najlepiej pojechać na myjnię, bo inaczej mogą pozostać na karoserii stałe przebarwienia.
Na nasze pytanie, czy prawdą jest, że ptaki do swych niecnych celów chętniej wybierają samochody koloru czerwonego Pan Mirosław odpowiada:
- Jak kogo przyciśnie, to robi tam, gdzie stoi. Nie szuka, koloru, tylko gdzie się wypróżnić. A ptak to ma inaczej? Do mnie na warsztat przyjeżdżają samochody każdego koloru. Jedno jest pewne, trzeba to szybko zmyć.
Oprócz tego, że ptasie odchody niszczą lakier auta, dochodzi jeszcze kwestia estetyki. Tego typu „ozdoby” przyprawiać mogą co delikatniejszych o mdłości.
No cóż, zasrany problem, ale problem. Mi kilka dni temu tak załatwiły samochód, że myślałem powystrzelać to dziadostwo śrutówką.