W rozegranym, w sobotę 19 lipca meczu ostatniej kolejki sezonu zasadniczego PLFA I Lowlanders Białystok pokonali na swoim boisku Kraków Kings 38:3.
Już przed sobotnim spotkaniem obaj rywale zapewnili sobie awans do play-off. Mecz ostatniej rundy nie mógł zmienić ich miejsca po sezonie zasadniczym. Mimo tego białostoczanie pokazali dużo determinacji by wygrać ósmy raz w sezonie. W pierwszej kwarcie touchdown biegowy wykonał ich rozgrywający Damian Kołpak. Po skutecznym kopnięciu z pola Artura Zalewskiego przewaga wzrosła do dziesięciu punktów.
Jeszcze przed przerwą długim biegiem za sześć punktów popisał się Michael Campana. Krakowianie odpowiedzieli tylko celnym kopnięciem z pola Marcina Masłonia. W trzeciej kwarcie zespół z Podlasia pokusił się na zmyłkową akcję. Podanie Damiana Kołpaka odebrał Łukasz Czaczkowski. Gracz ten odrzucił piłkę do pędzącego zza niego Campany. Amerykanin znalazł drogę do pola punktowego krakowian i po kolejnym skutecznym podwyższeniu za jeden Zalewskiego gospodarze prowadzili trzema przyłożeniami.
Lowlanders punktowanie zakończyli tak samo jak zaczęli - krótkim biegiem Kołpaka. Wcześniej, w czwartej kwarcie, podanie rozgrywającego gospodarzy wykorzystał Tomasz Zubrycki.
Dzięki zwycięstwu białostoczanie zakończyli rundę zasadniczą z perfekcyjnym bilansem 8-0. W zeszłym sezonie Ludzie z nizin wygrali siedem meczów. Smak porażki poznali dopiero w finale, w którym ulegli Husarii Szczecin. W rym roku zespół z Podlasia w dłuższej o dwa mecze rundzie zasadniczej triumfował osiem razy. Mimo bilansu 4-4 Kings już za tydzień zagrają w półfinale ligi.
- Perfekcyjny bilans w rundzie zasadniczej był jednym z naszych celów na ten sezon. Oczywiście też zadanie numer jeden to zwycięstwo w półfinale na własnym boisku z Tychy Falcons. Mamy nadzieję, że Kings napsują trochę krwi Husarii. Byłoby to bardzo ciekawe gdyby zespoły z tej samej dywizji zagrały w meczu o mistrzostwo. Kraków ma dobrą ekipę. Myślę, że ich trener źle dobiera taktykę pod kątem tego, jakimi dysponuje zawodnikami. W tej drużynie drzemie potencjał - powiedział Damian Kołpak, rozgrywający Lowlanders Białystok.
- Wbrew wysokiemu wynikowi na korzyść Lowlanders mecz był dość wyrównany. Kilka razy byliśmy blisko pola punktowego rywali, ale zabrakło wykończenia i w całym meczu nie zdobyliśmy ani jednego touchdownu. W półfinale w Szczecinie nie zamierzamy tanio sprzedać skóry. Osiągnęliśmy ten sam pułap, co w poprzednim sezonie. Teraz chcemy więcej - skomentował Łukasz Pająk, prezes Kraków Kings.
Bardzo dobry mecz rozegrał zdobywca dwóch przyłożeń Amerykanin Michael Campana. Świetnie w obronie prezentował się Karol Maksimowicz. Zawodnik ten przechwycił aż trzy podania rozgrywającego rywali i w całym meczu świetnie krył w polu.
Najlepszym zawodnikiem krakowian był Marcin Masłoń. Ten wychowanek Kings, który swoją przygodę z futbolem amerykańskim zaczął w programie futbolu flagowego, był w trakcie i po meczu bardzo chwalony przez rywali za postawę na pozycji cornerbacka.
Przed oboma drużynami tydzień przerwy przed spotkaniami półfinałowymi. 26 lipca na własnym boisku Lowlanders podejmą drugą drużynę Grupy Zachodniej - zespół Tychy Falcons. 27 lipca Kings będą w odległym Szczecinie by zagrać z niepokonaną w tym sezonie Husarią.
Komentarze opinie