Reklama

Niespokojna podlaska Wigilia na niebie. Wojsko monitorowało obiekty znad Białorusi

W województwie podlaskim to nie była cicha i święta noc jak głosi kolęda. Kolejny raz dużo działo się na granicy polsko-białoruskiej. Niespokojnie spędzili ją zwłaszcza żołnierze pełniący dyżury w systemie obrony powietrznej. Dla nich tegoroczna Wigilia oraz poranek pierwszego dnia świąt nie należały do najspokojniejszych. Jak podała TV Republika przez granicę przeleciało aż 60 balonów. Tylko 4 zostały odnalezione: w okolicach Goniądza oraz Tykocina.

 

Balony przemytnicze nad regionem i blokada nieba

Podczas gdy mieszkańcy regionu zasiadali do uroczystych kolacji wigilijnych nad województwem podlaskim rozegrały się wydarzenia, które zmusiły dowództwo do podjęcia nadzwyczajnych środków ostrożności, w tym czasowego zamknięcia przestrzeni powietrznej.

W nocy z 24 na 25 grudnia systemy radarowe namierzyły liczną grupę obiektów wlatujących w polską przestrzeń powietrzną od strony Białorusi. Łącznie zaobserwowano ponad 50 niezidentyfikowanych punktów, które poruszały się zgodnie z kierunkiem i prędkością wiatru. Szczegółowa analiza przeprowadzona przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DO RSZ) wykazała, że były to najprawdopodobniej balony przemytnicze.

Reklama

Dziennikarze Telewizji Republika poinformowali, że obiektów było 60 obiektów.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało natomiast, że "w nocy obserwowano wloty w polską przestrzeń powietrzną obiektów z kierunku Białorusi".

Po przeprowadzeniu szczegółowych analiz stwierdzono, że były to najprawdopodobniej balony przemytnicze, poruszające się zgodnie z kierunkiem i prędkością wiatr

 

Ze względów bezpieczeństwa Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) wydała specjalny komunikat lotniczy (NOTAM), który o godzinie 20:08 wyłączył z użytkowania dla ruchu cywilnego część nieba nad województwem podlaskim. Ograniczenia te obowiązywały przez całą noc, aż do godziny 4:30 nad ranem w pierwszy dzień świąt. Wojsko uspokaja jednak, że lot wszystkich obiektów był nieprzerwanie monitorowany, a ich obecność nie stanowiła bezpośredniego zagrożenia militarnego dla mieszkańców RP.

Reklama

Świąteczny incydent nad Bałtykiem

Nocne emocje na wschodzie kraju to nie wszystko. Rano, w pierwszy dzień świąt, polskie myśliwce zostały poderwane do lotu nad wodami międzynarodowymi Morza Bałtyckiego. Powodem była obecność samolotu rozpoznawczego Federacji Rosyjskiej, który wykonywał lot w pobliżu granic polskiej przestrzeni powietrznej. Dyżurna para klucza dokonała identyfikacji wizualnej maszyny, a następnie eskortowała ją poza polski rejon odpowiedzialności. Choć takie incydenty zdarzają się regularnie, ich nagromadzenie w czasie świąt wymusiło pełną gotowość wszystkich sił i środków obrony.

Sytuacja wróciła do normy – wojsko w gotowości

Pomimo serii zdarzeń, Dowództwo Operacyjne zapewnia, że sytuacja jest pod pełną kontrolą. Obecnie nad województwem podlaskim nie obowiązują już żadne ograniczenia w ruchu lotniczym, a systemy radarowe nie wykazują obecności kolejnych obiektów. Odpowiednie służby prowadzą teraz czynności mające na celu ostateczną identyfikację pozostałości po balonach, które mogły wylądować na terenie regionu. Wojsko pozostaje w stałym kontakcie z administracją cywilną i Strażą Graniczną, monitorując każdy sygnał mogący naruszyć bezpieczeństwo granic.

Reklama

PS

Aktualizacja: 25/12/2025 18:46
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama