Reklama

Piotr Sawicki: najlepszy karateka kyokushin z Europu. Mistrz świata po latach! (WIDEO)

Ponad 25 lat temu białostoczanin był najlepszym karateką świata. W 1997 roku to Polak był pierwszym mistrzem świata w karate kyokushin pochodzącym spoza Japonii. Nic dziwnego, że w trzykrotnie (1997, 1998 i 2000 roku) został wygrał Plebiscyt "Gazety Współczesnej" na 10 najpopularniejszych sportowców województwa podlaskiego. Do dziś jest rozpoznawany przez kibiców: szczególnie tych, którzy interesują się sportami walki. Jest żywą legendą polskiego karate kyokushin, a pod koniec lat dziewięćdziesiątych poza mistrzostwem świata zdobył też czterokrotnie tytuł mistrza Europy. Kto to taki? To Piotr Sawicki! Zobaczcie co u niego słychać.

Piotr Sawicki czyli polski Jackie Chan? 

Dla osób, które o sportach walki wiedzą nie wiele zupełnie karate kyokushin nie mówi zbyt wiele, a karate jest dla nich rodzajem wschodniej sztuki walki znaną z filmów. Był czas, kiedy filmy karate królowały w wypożyczalniach, kinach i w telewizji, a mistrzowie tych sztuk grający w nich bili rekordy popularności jak legendarny Bruce Lee. Do dziś z tych najbardziej znanych popularność zachował chyba tylko Jackie Chan. 

- Karate to karate - myśli sobie przeciętny Kowalski, który nie odróżnia szkół, odmian czy domów tej sztuki walki (czy też sportu). 

Karate kyokushin, w którym triumfował białostoczanin to jedna z najpopularniejszych rodzajów karate w Japonii - ojczyźnie tej sztuki walki. Kyokushin (po japońsku 極真) jest pełnokontaktową sztuką walki stworzoną przez legendarnego mistrza Koreańczyka Masutatsu Ōyamę. Nazwa jest połączeniem słów kyoku (biegun, ekstremum, najwyższa ranga) i shin (prawda, prawdziwość, rzeczywistość).

Karate i aktorzy, król, strongmen

Najbardziej przybliżone tłumaczenie wersji kyokushin to ekstremum prawdy lub dążenie do poznania prawdy. Ten rodzaj karate od lat 90-tych jest jednym z najbardziej masowych sportów walki na świecie, a organizacje, które zrzeszają kluby i zawodników jednymi z najbardziej znanych. To także jedna z najbardziej wymagających sztuk walki, a mistrzami w niej zostają naprawdę wybitni sportowcy. Jest jedną z nielicznych pełnokontaktowych sztuk walk. Szefem osób uprawiających ten styl karate jest właśnie Shihan (tytuł przynależny mistrzom) Piotr Sawicki (6 Dan), który jest jednocześnie przedstawicielem International Kyokushin Organization Nakamura jako Branch Chief (dyrektor oddziału) w Polsce. 

Brzmi tajemniczo? No to prościej: karate kyokushin to jedna z najpopularniejszych odmian karate na świecie. A białostoczanin był w niej mistrzem świata jako pierwszy zawodnik spoza Japonii. I dzięki temu stał się legendą w swoim fachu i bardzo popularnym sportowcem w regionie. Dowód? Wygrywał plebiscyty czytelników "Gazety Współczesnej" wygrywając z olimpijczykami jak Marek Twardowski, Małgorzata Roszkowska czy Krystyna Danilczyk-Zabawska. A to naprawdę były znane postacie nie tylko lokalnego sportu. A karate kyokushin uprawiało wielu znanych na świecie: aktorzy – Dolph Lundgren, Sean Connery, Jean-Claude Van Damme, były król Hiszpani Juan Carlos czy choćby strongmen Mariusz Pudzianowski. 

Bić się z mistrzem i przeżyć!

A co dziś słychać u Piotra Sawickiego? Nadal uprawia karate. Już nie w mistrzowskiej odmianie, ale jako instruktor i trener. Uczy karate i szuka następców na mistrza. Ale nie tylko. 

- Przede wszystkim prowadzę zajęcia dla normalnych ludzi, którzy chcą poprawić swoje zdrowie. Nie musisz zostawać mistrzem świata, nie musisz toczyć walk. Nie musisz toczyć walk. Uczę tego jak nauczyć się walczyć i bronić gdyby pojawiło się zagrożenie, ale przede wszystkim pokazuję jak zdrowo ćwiczyć. To nie przypadek, że ludzie uprawiający karate są długowieczni i cieszą się dość długo sprawnością i zdrowiem - mówił Piotr. 

Wspominał swoje mistrzowskie czasy i opowiadał o tym jak osiągnął sukces w wywiadzie, którego udzielił w ostatnich dniach sierpnia. 

Obecnie Piotr prowadzi zajęcia o różnym stopniu zaawansowania: dla dzieci, młodzieży i dorosłych w każdym wieku. Bo jak mówi "nigdy nie jest za późno, żeby zacząć trenować i zrobić coś dla swojego zdrowia". Według niego karate to sposób na samodyscyplinę, uporządkowanie własnego stylu życia i poprawę sprawności i zdrowia. I ludzie, którzy odwiedzają jego szkołę czyli Sport Club Karate przekonują się o tym sami. Nie wszędzie jest okazja, aby poćwiczyć z mistrzem karate i mistrzem świata i... wyjść o własnych siłach z poczuciem, że jest szansa na poprawę własnego zdrowia. Dlatego warto odwiedzić Piotra w jego królestwie, które mieści się w Białymstoku przy ul. Elewatorska11, 15-617 Starosielce, Białystok. To niemal vis a vis obiektów, na których trenuje Jagiellonia Białystok.

Co ciekawe to miejsce odwiedza wielu policjantów (obecnych i byłych), ludzi pracujących w ochronie, którzy znają Piotra i karate od lat. Mało kto wie, że prowadził on zajęcia z podstaw samoobrony dla stróżów prawa, strażaków czy ratowników medycznych. To dowód, że nie trzeba być karateką i być wybitnie wysportowanym, aby ćwiczyć z mistrzem karate. Czasem zajęcia są po to, aby poprawić tylko ogólną sprawność. 

Sportowiec z PlayStation

Co ciekawe - Piotr to jedyny polski sportowiec, który postać brała udział w grze komputerowej Ichigeki na PlayStation jako bohater walki wręcz, karate. I to jest właśnie miarą legendy tego sportowca.

 A jeżeli macie wątpliwości czy karate to sport dla Was i czy Wasz stan zdrowia pozwala uprawiać ten sport to sprawdźcie to sami. Piotr czeka na Was. Kontakt jest możliwy telefonicznie: 603 539 283 lub mailowo [email protected]

Jest okazja spotkać legendę karate i poćwiczyć. Ja skorzystałem. I mam się dobrze!

Przemysław Sarosiek 

Aktualizacja: 03/09/2025 08:12
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do