
Białostocka spółka transportowa, Komunalny Zakład Komunikacyjny kolejny raz usiłuje sprzedać swoją nieruchomość przy ulicy Jurowieckiej. Ogłoszony w styczniu tego roku przetarg został odwołany i kilka dni temu pojawiło się już nowe ogłoszenie. Cena wywoławcza za sprzedaż ponad 15 tys. m2 działki nie zmieniła się. KZK chce za nią uzyskać ponad 48 milionów złotych.
Temat sprzedaży zajezdni Komunalnego Zakładu Komunikacyjnego ciągnie się jeszcze od 2016 roku. Wtedy pierwszy raz władze spółki poinformowały, że chcą rozwijać przedsiębiorstwo komunikacyjne, a nie jest to możliwe, przy ulicy Jurowieckiej, ponieważ nie ma tam miejsca. Zakład chce wybudować nowoczesną zajezdnię oraz warsztaty, a do tego jeszcze kilka innych pomieszczeń, w których prowadzona ma być działalność także dla mieszkańców Białegostoku i klientów spoza miasta. Jest już kupiona nieruchomość i od kilku lat trwają tam niewielkie prace.
Tuż przed nowym rokiem radni zdecydowali się na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego przy ulicy Jurowieckiej. I zgodnie z ich decyzją, teraz dopuszczona jest budowa bloków mieszkaniowych, wieżowców, które kiedyś zapewne zostaną zbudowane na terenie dzisiejszej zajezdni. Nie wszyscy radni byli do tego pomysłu przekonani, ponieważ uważają, że należałoby najpierw rozważyć połączenie spółek komunikacyjnych. Niemniej, klamka zapadła i Komunalny Zakład Komunikacyjny krótko po przegłosowaniu uchwały planistycznej ogłosił przetarg na sprzedaż swojej nieruchomości przy ulicy Jurowieckiej w Białymstoku.
Coś jednak poszło nie tak, jak planowano, ponieważ przetarg został odwołany. I to na krótko przed ostatecznym terminem składania ofert. Z tego powodu radny Henryk Dębowski zainteresował się tematem i dopytywał prezydenta Białegostoku o powód nagłego odwołania przetargu.
„W związku z odwołaniem przetargu na sprzedaż terenu przy ul. Jurowieckiej w Białymstoku, gdzie mieści się zajezdnia Komunalnego Zakładu Komunikacyjnego Sp. z o. o. bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: Jaka była cena wywoławcza za 1m2 w/w terenu przeznaczonego do sprzedaży? Jaki był rzeczywisty powód odwołania przetargu? Czy wobec powyższego terenu do sprzedaży były prowadzone/bądź są prowadzone postępowania odszkodowawcze?” – to część pytań, jakie skierował radny Henryk Dębowski do prezydenta Białegostoku.
Padły jeszcze w interpelacji radnego pytania odnośnie tego, czy do tego terenu nie zgłosili się spadkobiercy, którzy chcą go odzyskać lub otrzymać rekompensatę, a także o to, czy spółka KZK posiada zabezpieczone środki na budowę ogromnej inwestycji na granicy osiedla Wygoda i Pieczurki. Odpowiedź, jakiej udzielił z upoważnienia prezydenta Białegostoku sekretarz miasta, odnosi się tym razem do pytań radnego i wynika z niej, że postępowanie w przedmiocie zwrotu nieruchomości i wypłaty odszkodowania zostało zakończone. Z kolei odwołanie przetargu przez spółkę KZK miało nastąpić z powodu niewielkiego błędu.
„Zarząd KZK Sp. z o. o. z uwagi na wagę transakcji zobowiązany jest dołożyć staranności, aby transakcja została przeprowadzona właściwie. Po zamieszczeniu ogłoszenia stwierdzono drobne uchybienie formalne dotyczące kwestii procedury, nieistotne z punktu widzenia transakcji, ale mogące budzić wątpliwości do tego, czy dołożono należytej staranności przy kompletowaniu dokumentacji. Z tego powodu, aby zachować możliwie najwyższe standardy, postanowiono usunąć zaistniałe uchybienie formalne, co wymagało unieważnienia przetargu” – wyjaśnił w odpowiedzi radnemu Dębowskiemu sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.
I nowy przetarg na sprzedaż zajezdni przy ulicy Jurowieckiej znów został ogłoszony. Potencjalni nabywcy mają czas do 15 czerwca 2023 roku, ale wadium w wysokości 4 mln 850 tys. złotych muszą wpłacić do 12 czerwca. Za to jeszcze w kwietniu, a następnie w maju, ma odbyć się okazanie nieruchomości zainteresowanym podmiotom. Cena wywoławcza całej nieruchomości, czyli ponad 15 tys. m2 działki, jest ustalona na 48,5 mln złotych.
„Przeznaczenie nieruchomości w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego: nieruchomość jest zakwalifikowana pod realizację zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i usługowej, w tym obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000m2 wraz z obiektami i urządzeniami towarzyszącymi oraz zielenią urządzoną. Na terenie działki może powstać zespół budynków mieszkalnych z lokalami usługowymi lub typowy biurowiec, albo obiekt handlowy, czy też handlowo – usługowy, wysokość zabudowy – maksimum 35m” – czytamy w nowym ogłoszeniu przetargowym.
Widać z tego, że ogłoszenie jest skierowane w zasadzie do deweloperów zainteresowanych budową wysokich bloków wielorodzinnych. Za uzyskane ze sprzedaży środki KZK planuje wybudować nowoczesną zajezdnię wraz z całą niezbędną infrastrukturą przy ulicy Zacisze i Pomocnej, na granicy osiedla Wygoda i Pieczurki. Choć czy uzyskane ze sprzedaży nieruchomości przy ulicy Jurowieckiej pieniądze wystarczą na ten cel, to się dopiero okaże.
Z informacji przekazanych przez sekretarza miasta wynika, że spółka KZK oprócz środków własnych na nową zajezdnię, chce pozyskać także środki zewnętrzne. W 2016 roku szacowano, że uda się inwestycję zrealizować za około 15 mln złotych. Dziś nawet sama cena wywoławcza za nieruchomość jest trzykrotnie wyższa i jak można wyczytać z pisma sekretarza miasta, sprzedaż terenu zajezdni KZK raczej nie wystarczy na nowa zajezdnię.
(Cezarion/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie