Reklama

Ten drewniany dom nie spłonął. Doczekał się wpisania do rejestru zabytków

Prof. dr hab. Małgorzata Dajnowicz, podlaska konserwator zabytków, już nie po ponad tydzień temu, bo 25.10.2021 r., podpisała decyzję w sprawie wpisania do rejestru zabytków województwa podlaskiego domu przy ul. Mazowieckiej 31/1 w Białymstoku.

Dom o nr 31/1 położony jest na działce usytuowanej u zbiegu ulicy Mazowieckiej i Wesołej, wyróżnia się wąską elewacją frontową skierowaną na północ. Wzniesiony na rzucie trapezu z przybudówką od południa mieszczącą sień z wejściem na parter i schody na piętro. Jest to budynek dwukondygnacyjny, nakryty dachem trójpołaciowym z niewielką lukarną w połaci frontowej i klatką schodową.

Wnętrze jest trójtraktowe, dostępne od północy i południa, z wyodrębnionym pokojem od wschodu. Piętro rozplanowane analogicznie, dostępne oszalowaną wewnętrzną klatką schodową z drewnianymi, jednobiegowymi schodami. Wewnątrz zachowały się piece grzewcze, częściowo trzony kuchenne, drzwi płycinowe i przeszklone, deskowe podłogi.

Budynek powstał przed 1932 r. Od 1932 do 1939 właścicielami budynku byli Wałłachowie. Wcześniej teren, na którym mieści się obiekt należał do Fredy i Zuski Lewinów. Pomieszczenia nieruchomości w przyziemiu przeznaczone były na funkcję usługową bądź sklep, natomiast piętro na lokale mieszkalne. Budynek przetrwał II wojnę światową bez uszkodzeń. W 1952 r. ogrodzona drewnianym płotem nieruchomość stanowiła własność Marii Boruta i Piotra Borysieńko, zaś jej zarządcą był Okręgowy Urząd Likwidacyjny. Wartości artystyczne obiektu przejawiają się m.in. w tzw. „jodełce” umieszczonej w partii podokiennej, co jest charakterystyczne dla drewnianego budownictwa Białegostoku.

- Dom drewniany z ul. Mazowieckiej 31/1 w Białymstoku prezentuje wartości artystyczne, historyczne oraz naukowe. Jest przykładem architektury drewnianej, z której słynie województwo podlaskie. Troska o zachowanie i ochronę tej historycznej, wręcz unikatowej tkanki miejskiej leży w interesie społecznym. Budynek powinien być objęty najwyższą ochroną konserwatorską. Historia obiektu wiąże się również z postacią Ryszarda Kaczorowskiego, związanego z Białymstokiem, ostatnim Prezydentem Polski na uchodźctwie. Budynek należy do tzw. „Kwartału Kaczorowskiego”, stanowi autentyczny dokument historii rozwoju architektonicznego i urbanistycznego miasta Białegostoku zachodzącego w dwudziestoleciu międzywojennym – informuje prof. dr hab. Małgorzata Dajnowicz.

(Źródło: WUOZ/ oprac. K. Adamowicz/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Oharri - niezalogowany 2021-11-02 11:23:15

    Brawo białystok (celowo z małej bo te miasto to esencja ludzkiego ścierwa). Zamiast budować wieżowce to chronimy meliny w których alkoholicy leżą w kałużach swojego moczu a narkomani walą w żyłę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2021-11-02 20:08:37

    Zabytek? Kompletna głupota. To jakaś psia buda, a nie zabytek. To wstyd dla miasta, albo jakiś przekręt. Tylko dlaczego my, mieszkańcy Białegostoku, musimy znosić jakieś chore kaprysy niby konserwatorów i codziennie ogladac rozpadającą się budę. WSTYD !!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do